omlet biszkoptowy z twarożkiem waniliowym i ananasem. |
Wczoraj nie dodałam śniadania, bo nie jadłam go w domu, tylko w supermarkecie :) Croissant z nadzieniem nugatowym, mm *_*. Musiałam zrobić obiad. Zrobiłam szpinak z pieczarkami i mozzarelą. Miałam zamiar podać go z makaronem, ale wyszło na to, że został zawinięty w naleśniki :) Wszystkim smakowało. Tato powiedział, że od dziś ja gotuję. No i tak się stało. Mama w pracy, dziś robię obiad. :D Dzisiaj śniadanie u babci. Dobrze, że moja babcia wszystkie patelnie ma teflonowe, haha :D
A no i patrzcie co wczoraj wyhaczyłam w moim osiedlowym sklepie. Ananas! Za całego zapłaciłam całe 4,49! :o Jak dzisiaj jeszcze będą to idę po kolejnego! :)
Jaki tani! Taki wielki że można zupę gotować ;)
OdpowiedzUsuńidealnie słodkie i sycące śniadanie na rozpoczęcie pięknej niedzieli, mniam!
OdpowiedzUsuńUwielbiam ananas!
OdpowiedzUsuńWczorajsze śniadanie było równie pyszne jak dzisiejsze! :)
OdpowiedzUsuńP.S. Ostatnio mam problemy z blogiem (posty nie wyświetlają się obserwatorom) i tymczasowo założyłam drugiego. Zapraszam Cię na niego :) : http://justbreeakfast2.blogspot.com/
Jeśli jesteś fanką ananasa - a widzę, że jesteś - to zakup idealny;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam świeżego ananasa, a już bardzo dawno go nie jadłam!
OdpowiedzUsuńteż mam ananasa w domciu i koniecznie muszę go skroić , pyszne śniadanko z nim u ciebie ;)
OdpowiedzUsuń